Astrologia pomaga przejść suchym umysłem przez przemiany epok, kiedy wszystko się zmienia, łącznie z tobą i twoim rozsądkiem. Może służyć za punkt oparcia w obecnych grząskich czasach.
Co trzydzieści kilka lat zmienia
się... – co? – Najprościej byłoby powiedzieć: czas. Zmienia
się czas. Zmienia się epoka, zmienia się eon, aion, czyli jakość
czasu lub duch czasu. Można nawet wierzyć, że ów duch to „pewien
bóg” i od pewnego momentu ten bóg, z gatunku bogów stojących za
kołem sterowym czasu, wymienił poprzedniego boga na tym stanowisku.
I co się stało? – Czas się zmienił.
Kiedy to się dzieje? Najsilniejszym
czynnikiem zmieniającym czas są koniunkcje Saturna i Plutona. Sama
taka koniunkcja trwa kilka miesięcy, rok, a jeśli (jak niekiedy się
zdarza) powtarza się, to może objąć trzy kolejne lata. Jednak
odczuwalne zmiany trwają dłużej, tym bardziej, że do koniunkcji
Saturn-Pluton dołączają inne world transits, które
pogłębiają procesy związane z tamtą prymarną zmianą czasu.
Teraz trwa druga za mojej pamięci taka
zmiana-wymiana czasu. Pierwsza miała swój krisis czyli punkt
zwrotny jesienią roku 1982, kiedy umarł Breżniew. Ale wydarzenia
poprzedzające tamten moment o dwa lata, i następujące jeszcze 5
lat po nim, należały do tamtej przemiany czasu – lub przemiany
eonu/aionu, jeśli ktoś woli.
Obecna przemiana czasu, druga za mojej
pamięci, miała swój punkt zwrotny, ścisłą koniunkcję Saturna z
Plutonem, w styczniu roku 2020. Przemiany czasu-aionów nie są przez
ludzi percypowane bezpośrednio. Nie mamy na to wystarczająco
czułych anten. Przemiany aionów uderzają nas poprzez wydarzenia i
towarzyszące im mentalne echa. Tak jakby czasobóstwo przy kole
sterowym wysyłało na Ziemię swoich aniołów, posłańców czasu.
Tym medium niosącym nowy prąd, które uruchomiło się podczas
koniunkcji Saturn-Pluton w styczniu 2020 był covid: była epidemia,
a wkrótce pandemia wirusowego zapalenia płuc. Ów anioł wystąpił
w dwóch lub więcej postaciach, jedną była biologia: wirus, który
powodował stany zapalne. Drugą była towarzysząca panika i
urzędowe próby zdyskontowania tamtej pandemii przez wydawania
nakazów i zakazów – jak słynne „nie wychodzić do lasu!” –
które szybko okazały się absurdalne, ale nikt za nie nie
przeprosił ani nie przyznał się do błędów. Jak infekcji
wirusowej towarzyszą te bakteryjne, tak za głównym mieszaczem
czasu czyli sprzężeniem Saturn-Pluton poszedł kolejny world
transit: kwadratura Saturna do Urana, która w trzech odsłonach
uderzyła w latach 2021 i 2022. Ta uderzyła innymi broniami niż
choroba: kryzysem gospodarczym i wojną. Czekamy na kolejny trzeci
tranzyt, w latach 2025-26, tym razem od Saturna i Neptuna. Jeszcze
dobrze nie wiemy, czym się przejawi; ale poprzednie takie momenty
przynosiły m.in. rewolucje.
„Cywilni” lub „świeccy”
komentatorzy – tzn. nie będący astrologami – skupiają się
zaledwie na tamtych powierzchniach wydarzeń: że pandemia... że
restrykcje od pandemii, że wojna..., że inflacja... zrywanie
łańcuchów dostaw... napięcia... zmiany klimatu... itp. Tych
zagrożeń, faktycznie powierzchniowych, płytkich, może być
mnóstwo. Głębiej jest coś innego.
Co jest głębiej? – To, że
przemiany czasu nie pozostawiają nas tymi samymi. Nie pozwalają
przejść na drugą stronę suchym umysłem (niby suchą nogą
przez strumień, lub jak Żydzi przez morze za Mojżeszem).
Sprawiają, że nie można pozostać wiernym-biernym i nieporuszonym
obserwatorem. Nie jest tak, że fale czasu pozostawiają obserwatorów
suchymi. My się zmieniamy. Zmienia się nasza percepcja,
ogląd i światopogląd. Nasze umysły bywają wlane w inne,
zmienione, inne niż dotąd formy. Pewną analogią jest wzięcie
środków zmieniających świadomość. Wtedy przecież nie tylko
„idzie film”, ale obserwator tego filmu jest zaskakiwany (lub
przerażony) tym, że oto sam nie jest tym, kim był chwilę
przedtem. (I co wtedy? Uciekać?)
Jako remedium przychodzi astrologia,
która jako nauka (jako Lehre – nie science!) o
cyklach i przemianach czasu pozwala to widzieć. A gdy widzisz
i wiesz, to masz większą szansę przetrwać.
Jako astrologowie, jesteśmy teraz
nieporównanie lepiej nauczeni niż podczas poprzedniej wielkiej
przemiany czasu, tej z lat 1980...82...89. Ja sam w tamtych latach
dołączyłem do astrologii; dałem sobie pozwolenie, by się jej
uczyć. Teraz wiemy znacznie więcej. Chwilami mam wrażenie, że
cała istotna wiedza astrologiczna powstała dopiero w ciągu tamtych
minionych 40 lat, między koniunkcją z 1982 r. a tą z 2020. Tym
bardziej warto i namawiam, by się z nią zapoznać. Ale ostrzegam,
bo tu jest pewien paradoks: tak jak astrologia pomaga przejść
suchym umysłem przez przemiany epok, tak sama astrologia nie
pozostawia umysłów suchymi. Przeciwnie: gdy wejdziesz w astrologię,
nie będziesz już tym/tą, co przedtem. Jak po zażyciu substancji.
Zapraszam do AstroAkademii do udziału
w Kursie astrologii 2023 pt. „Astrologia Samopoznania”. Link
prowadzi do ogłoszenia.
Grafika w winiecie: fragment obrazu Zdzisława Beksińskiego z 1972 r., Muzeum w Sanoku, foto: WJ.
Komentarze:
Znakomity tekst, bo to my jesteśmy światem. Podział na umysł (niby nasz) i świat (niby obcy) jest fałszywy. Ty jesteś światem. Jest coś takiego jak genius loci i to jest bardziej stałe, bo w przestrzeni i jest coś takiego jak zeitgeist/duch czasu, czyli umysłu i to się zmienia skokowo, bo czas czasem(!) przyspiesza tzn. przytrafia się spiętrzenie wydarzeń. Nic nie ma jednej przyczyny zawsze jest sieć przyczyn i skutków i ona bywa powęźlona, o gęstszych okach lub rozrzedzona. To tak jak z wielką rzeką, raz płynie leniwie, zakolami, a raptem zwęża się i pędzi po porohach czy kataraktach. Kiedy działają 2 miliardy ludzi, to w rezultacie mamy tyle i tyle konsekwencji ich uczynków, a kiedy działa 8 miliardów, to o wiele silniejsze są konsekwencje (nie wiem czy w postępie geometrycznym czy już logarytmicznym). Kiedy walka o zasoby staje się bardziej zażarta nie tylko z powodu wzrostu liczny mieszkańców danego państwa, ale i skoku technologii pozwalającej na bardziej skuteczną dominację, to mamy wojny i rewolucje zbrojne czy technologiczne. Rosja może na krótko pokonać Ukrainę, ale na dłużej nie, bo jest niewydolna. Ich system jest archaiczny. Liderzy Rosji straszyli, że zestrzelą satelity amerykańskie dzięki którym armia Ukrainy jest tak skuteczna i co? I nic, nie zestrzelą, bo nawet ich rakiety bliskiego zasięgu są niecelne. USA dominuje w kosmosie i póki będzie dominować, ani Chiny, ani Rosja, ani państwa BRIC razem nie narzucą jej swej woli. Nie lubię imperiów, ani żółtego, ani czerwonego, ani gwiezdno-paskowego, ale to ostatnie jest najskuteczniejsze i obroni nas przed tamtymi. Płacimy za to, oczywiście, cenę skolonizowania kulturowego. Amerykańska kultura masowa, szczególnie jej kiczowate przejawy, zdominowała naszą i nie tylko nasza kulturę. W Polsce widać to nie tylko w zalaniu produkcja filmowa, wideo i gier, ale nawet w języku. Te kalki językowe mnie dobijają, no i oczywiście moda, szczególnie męska, bejsbolówki (ma je nawet policja), dresy i bermudy. Totalne bezguście amerykańskiej prowincji wlało się nam przez media. Ale bezguście masowej kultury rosyjskiej i chińskiej byłoby chyba bardziej dołujące, więc coś za coś. Jak Europa się nie otrząśnie i nie zjednoczy ideologicznie broniąc swej wysokiej kultury, to się zglajchszaltujemy w jakieś prowincjonalne globo-ludki sterowane reklamami i wyprzedażami typu Black Friday. Brońmy naszych Akropoli i i Panteonów (jak ten w Rzymie), bo schamiejemy do reszty. Brońmy naszej i nie tylko naszej kultury wysokiej i to nie tylko dawnej lecz i awangardowej, bo inaczej utoniemy w tej mass-medialnej powodzi. Precz z Muskiem, Bezosem i Zuckerbergiem, ale jednocześnie niech satelity amerykańskie czuwają nad nami, póki nie będziemy mieli więcej własnych. Cieszę się, że UE zażądała od nas wprowadzenie na orbitę polskiego satelity telekomunikacyjnego. Leć Koperniku!
2.
2022-12-19 19:42:17.
JSC :
Jeszcze parę kryzysów by się znalazło:
- energetyczny do tego stopnia, że słowo blackout dość popularne... Ale tu chcę się bardziej skupić na tych wywołanych kryzysem klimatycznym: susza na Renie wykoleiła niemiecki transport, a we Francji w skutek ogrzania się wód doszło do spektaktularnego spadku mocy nuklearnych
- ponadto obniżenie się poziomu Odry + najprawpodobniej zrzut wód kopalnianych dało rozkwit niesławnej Złotej Algi
- social media, który w tym roku zapisał się głównie pod znakiem epopei Musk-Twitter
- Brexit, który jest kategorią sam w sobie
Sporo też się dzieje w kwestii kryptowalut:
To, że w tym roku był mały wysyp kryptobankructw to pominę jako sprawę oczywistą i przejdę do spraw ciekawszych. Po stronie negatywnej najmocniej zapisał się chiński ban z przełomu 2020/21 i absurdalne aresztowanie twórcy smart contracts, na którym opiera się Tornado Cash.
Ale z drugiej strony początki lat '20 XXI był też początkiem marszu przez jurysdykcje, który dokonał się pod znakiem głównie uznania środek płatniczy w Salwadorze i Republice Środkowoafrykańskiej. Do pełnego obrazu trzeba jeszcze dorzucić jeszcze wejście Miami, Nowego Jorku i Austin w projekty krypto municypalnego oraz dopuszczenie przez między innymi stanu Kolorado kryptowalut jako środka płatności podatków itp. danin publicznych.
PS. Adn. Jacek Dobrowolski
Akurat dominacja kosmiczna jest tą, którą najłatwiej przekreślić... wystarczy odpalić parę nuklearnych EMP, aby doprowadzić do tzw. efektu Kesslera. A ktoś jakby chciał iść ostro po taniości to może wystrzelić ileś złomowisk tak, aby przecinały jak najwięcej orbit.
Dziękuję, Jacku, za uznanie dla Tekstu. Zalecasz obronne okopanie się w Prastarej Europejskiej Kulturze (gdy ja zalecam okopanie się w astrologii) -- ale problem w tym, że w czasach przemiany eonów również wartości Prastarych Kultur bywa że słabną i wiotczeją. W 1917 r. nie tylko Mikołaj II dał się zdetronizować, ale i Portugalczycy poszli nie za swoim kościołem, tylko za 10-letnią dziewczynką, która na pastwisku najadła się psylogrzybów.
Dzięki, JSC, za przypomnienie smutnego losu kryptowalut.
Ale to nic w porównaniu z tym, że podczas takich przemian czasu jak obecna,nasze -- co? Jak to nazwać? -- Nasze tożsamości? Nasze władze sądzenia? -- też chwieją się, więdną i wlewają w nowe naczynia (pojęciowe). Dlatego polecam kurs astrologii, który zaczynam od Nowego Roku.
4.
2022-12-19 20:04:24.
JSC :
Pragnę zauważyć, że los kryptowalu jest niejako częścią zmiany tożsamości...
BTC powstał w 2009, kiedy to banki centralny odpaliły protokół (...)luzowanie ilośćiowe(...) co stanowi potężny bodziec podważający zaufanie do walut państwowych. A lata '20 są z kolei z pod znakiem restrykcji, czy to pandemicznych czy wojennych, latających na wszystkie strony co ma potencjał wepchnięcia całych rzesz ludzkich w jakieś Al Capone Gate.
5.
2022-12-21 13:52:36.
Lemon :
Saturn-Neptun
Bardzo dobry tekst. Myślę, że już powoli możemy przygotowywać się do koniunkcji Saturna i Neptuna. Niepokoi mnie, bo to aspekt materializowania się jakiejś utopii, która później będzie miała opłakane skutki (np. komunizm w Rosji). Obawiam się, że tym razem utopię będą nam wcielać emisariusze Klausa Schwaba rozsiani po całym świecie w różnych partiach politycznych.
6.
2022-12-21 16:25:24.
JSC :
Ja mniej się boję czarnych ludów w stylu Klausa Schwaba czy Spinellego niż...
niż rozpadu UE i/lub NATO... chociaż dla takiej postaci w jakich występują nie widzę żadnego ratunku i to co się dzieje teraz na Ukranie pokazuje, że są to siły przereklamowane.
Chociaż jak dobrze pamiętam to Pan Jóżwiak przewiduje wielką katastrofę geopolityczną w innym kształcie... otóż upadku USA, Rosji i Chin.
Jedna i druga ewentualność uruchomi wstrząsy tektoniczne zdolne do wywołania III wojny światowej. A do tego występują jeszcze inne pułapki Teuklidesa w stylu Kaszmiru, Tajwanu czy Korei, które w połączeniu zatrzaskują Chiny z ich przegrzaną gospodarką.
Inne potencjalne detonatory to kryzys migracyjny w Europie... swoją drogą Putin coś tam indukuje... https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2022-12-07/dalsze-dewastowanie-systemu-energetycznego-ukrainy-286-dzien-wojny
(...)6 grudnia Państwowa Służba Graniczna Ukrainy wskazała, że służby białoruskie celowo podejmują próby przerzutu migrantów z Iranu i Pakistanu w celu rozpoznania niedostatecznie chronionych odcinków granicy z Ukrainą. Zebrane informacje mogą być wykorzystane do planowania operacji wojskowych. Podobną aktywność zaobserwowano na granicy z Łotwą. Pod koniec listopada na północnej granicy Ukrainy zatrzymano grupę nielegalnych migrantów z Azji Południowo-Wschodniej, eskortowanych przez pograniczników białoruskich. Strona ukraińska powtórzyła, że liczy się z możliwością skierowania potoku migrantów na Ukrainę w ramach operacji kontrolowanej przez służby białoruskie.(...)
Do rozpętania piekła wystarczy, że jeden z drugim trafi do środowisk uchodźczych z Ukrainy i uda się im przykleić jakiś zamach terrorystyczny optymalnie w Warszawie, Lublinie czy Białymstoku.
A Ameryka ma z kolei potencjał, aby się władować w ten (np. aferą Iran-Contras) czy inny sposób w wielką katastrofę narkotyką.
7.
2022-12-29 19:45:27.
JSC :
Właśnie dowiedziałem się o aferzre, której astrolog, egzorcysta, psychiatra czy kto tam po prostu wysiada...
Chodzi o aferę z granatnikiem w Komendzie Głównej... https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/wybuch-w-komendzie-glownej-policji-jak-dziala-granatnik-rgw-90-hh-6509386
8.
2023-01-20 14:00:39.
JSC :
I na początek roku Amerykanie dali Putinowi solidny prezent...
chodzi o aferę z danymi Exxon Mobil o globalnym ociepleniu... https://krytykapolityczna.pl/swiat/badanie-exxon-precyzyjnie-przewidzial-globalne-ocieplenie/
Co jak co, ale dla kraju szczyczącym się Doliną Krzemową i DARPA taki skandal jest straszliwą bombą w soft power i bez udziału Olgino i spółka.
9.
2023-02-24 09:50:46.
adiqjq :
Witam. Został poruszony temat...
Witam. Został poruszony temat kryptowalut wyżej, więc czuję się zobligowany do wypowiedzi ;)
@JSC - nie wiem czy właściwe jest pisanie o kryzysie jeśli chodzi o kryptowaluty. To trochę bardziej złożony temat - przynajmniej z mojego punktu widzenia. Od razu zaznaczę - nie podchodzę do tematu ideologicznie. Tak, wiem, bitcoin miał być czym innym niż jest teraz. Ale wyszło jak wyszło....akurat w momencie w którym pisałeś swojego posta był najlepszy moment na zakup/odkup kryptowalut - dzisiaj BTC jest już 50-60% wyżej niż w tamtym momencie. Ja nie uważam losu kryptowalut za smutny - jeden cykl się kończy i jednocześnie zaczyna się kolejny...jestem przygotowany i cierpliwie czekam - a efekty będą. Przez przypadek zająłem się kryptowalutami na początku 2019 i to byla jedna z ciekawszych rzeczy która mogła mi sie przytrafić, że to tak ujmę :)
Panie Wojtku, proszę o więcej tekstów, cenię je wysoko :)
Dzięki, Adiqjq, za wlanie optymizmu w temat kryptowalut. Sam trzymam kilka %% bitkojna i jestem zainteresowany, żeby coś z niego mieć.