Wojciech Jóźwiak 2024
Wojciech Jóźwiak .PL

2021-03-18

Title img Rżnięcie w Milanówku

Niszczenie drzew pozbawiło mnie złudzenia: że zło przychodzi od władz centralnych, a samorządy będące bliżej woli mieszkańców, są „dobre”. Otóż nie są. Bywają tak samo zdeprawowane jak centrala.

Dlatego konieczne jest:

Moratorium dla Drzew

Urząd miasta w Milanówku (gdzie mieszkam od 30 lat) entuzjastycznie włączył się w ogólnopolską akcję totalnego wycinania drzew. Wcześniej to szło jakoś niemrawo, głównie przez zaniedbania usychały zabytkowe dęby przy stacji kolejowej. Ale 20 lutego b.r. poszła duża akcja: wycięcie 60 dębów przez właściciela działki w centrum miasta przy dziwnej obojętności Urzędu i Straży. Teraz będzie wykonywany projekt przerobienia alei na parking, już z inicjatywy lokalnej władzy. Na drzewach już są pomarańczowe wyroki.

Do tej pory łudziłem się, że wszędzie rżną, ale w Milanówku robi to najwyżej jakaś klasa niższa na obrzeżach. Miasto zaś jako takie pozostaje wolne od tego obłędu. Niestety, fala przyszła w końcu do nas.

drzewa z wyrokiem
Zdjęcie z: Bibuła Milanowska, https://www.facebook.com/BibulaMilanowska/  https://www.bibulamilanowska.pl/
„Drzewa do ścięcia pozaznaczano od tyłu. Rozumiemy, że miasto ma się czego wstydzić, znowu przyzwalając na kolejną wycinkę. No bo po co tym razem zawczasu drażnić ludzi, już wściekłych z powodu rzezi drzew w centrum?”

Uogólniając jeszcze bardziej, to ostatnie wydarzenia związane z drzewami i ich niszczeniem pozbawiły mnie kolejnego złudzenia: tego, że zło przychodzi od władz centralnych (jak ex-minister zagłady środowiska niesławnej pamięci Jan Szyszko) – a samorządy będące bliżej woli mieszkańców, są „dobre”. Otóż nie są. Bywają tak samo zdeprawowane jak centrala.

Ciekaw jestem, jak z tym jest w innych miastach. Czy gdzieś samorządy chronią życie?

Komentarze: