Wracam do „Narcystycznej Lewicy, sadystycznej Prawicy”. Gdy się bliżej przyjrzeć, okazuje się, że obie przeciwne strony robią coś bardzo podobnego. Co takiego? – Uciekają w niewinność.

Lewica, która oczu nie zamyka i kryzysu klimatyczno-wymieraniowego nie wypiera, ucieka w niewinność wołając: My jesteśmy niewinni! Winny jest kto inny! To wy jesteście winni, wy kapitaliści, wy propagatorzy konsumeryzmu, wy rządzący światem, wy bogaci. (Powinienem to, co tu piszę, poprzeć cytatami i literaturą, ale nie będę tego robić, bo sprawa jest od lat znakomicie znana i każdy co trzeba czytał.) A już na pewno nie są winne ulubione przez Lewicę mniejszości i nie jest winne tzw. Globalne Południe, dawniej zwane Trzecim Światem, a jeszcze dawniej... A, zostawmy to. Gdyby się udało (jakoś...) obalić kapitalizm, marzy Lewica, to z pewnością kryzys klimatyczny i wymieraniowy też by zniknął.

Henri_Rousseau_Le_Reve.jpg
Henri Rousseau: Sen, 1910, Museum of Modern Art, N. York, z WikiMedia, fragment.


Prawica ucieka w niewinność inaczej. Udaje że kryzysu (klimatycznego i wymieraniowego) nie widzi, lub upiera się, że tego kryzysu nie ma. I ucieka w niewinność business as usual. W okrutną niewinność myśliwego, który jak sto, dwieście lat temu, strzela do przelotnych ptaków, w niewinności swojej nie przejmując się, czy za rok też będą przelatywać. Lub do słoni, których, jak myśli, lub udaje, że tak myśli, „i tak przecież są nieprzeliczone stada”. Ucieka w niewinność drwali, którzy jak przez setki lat wycinają drzewa, a że teraz harvesterem, nie toporem, to cóż: cieszmy się, że robota nam sprawnie idzie. Ucieka w niewinność inwestorów, którzy na krajobrazy patrzą jak na „podłoże” czekające na zbudowanie tam autostrad, bloków i hal logistycznych, i myślą przy tym: dużo jeszcze w świecie jest dla nas pustego miejsca. Prawica ucieka w niewinność zawłaszczycieli świata, którym wciąż wydaje się, że to do zawłaszczenia jest nieskończone. Ucieka w niewinność miłośników rozmnażania się, którzy nadal są przekonani, że im więcej „nas” tym lepiej. My jesteśmy niewinni – my chcemy dobrze. My jesteśmy niewinni też dlatego, że tylko kontynuujemy.