2020: covid. 2022: najazd Rosji na Ukrainę. 2025: transgresje Donalda Trumpa
Jakie jest minimum wiedzy na temat bieżącej astrohistorii? Zwarta piguła tej wiedzy? Którą powinni zapamiętać również nie-astrologowie?
Że oto minęliśmy, z prądem czasu płynąc, trzy na nim rafy. Oto one:
Rok 2020: epidemia covid. Z początkiem
roku 2020 zaczęła się tamta pandemia, wraz z jej paniką, mgłą
informacyjną, ograniczeniem swobód, szczepieniami i ekscytacją
antyszczepionkową.
Rok 2022: najazd Rosji na Ukrainę. Początek
wojny, która trwa dotąd, wraz z jej rozległymi skutkami.
Rok
2025: rządy Donalda Trumpa, który od lutego 2025 jął demontować
wspólnotę Zachodu.
Jak to ma się do planet?
2020: Pandemia covid zaczęła podczas
(ścisłej) koniunkcji Saturna i Plutona. Te koniunkcje powtarzają
się średnio co 34 lata.
2022: Wojna wszczęta przez Rosję miała
miejsce podczas kwadratury Saturna do Urana. Podobne układy planet
powtarzają się co ok. 11 lat.
2025: trwa koniunkcja Saturna i
Neptuna; „transgresje” Trumpa dzieją się podczas niej.
Co warto wiedzieć więcej:
2020, Saturn i Pluton, covid. Cykl Saturna względem Plutona trwa ok. 34 lata. Koniunkcje tych planet znakują przełomy epok i gruntowne zmiany ducha czasu, Zeitgeist`u. Z reguły nie są wesołe! Przynoszą kryzysy, wojny lub tworzenie nowych porządków z chaosu. Przynoszą gruntowna przebudowę znaczeniowego pola historii. Poprzednie takie momenty były, licząc wstecz, w latach 1982-83 (początek końca zimnej wojny), 1947 (tworzenie dwubiegunowego układu w świecie), 1914-15 (wojna światowa, zw. pierwszą), 1884 (początek Pierwszej Globalizacji i belle epoque), 1848-51 (Wiosna Ludów i jej przedłużenia). Następna koniunkcja będzie w r. 2054.
2022, Saturn i Uran, Putin, agresja. Cały cykl, od koniunkcji do koniunkcji, trwa 45 lat. Wydarzenia podczas opozycji i kwadratur tych planet mają także podobny charakter: przynoszą zaostrzenie stosunków, radykalizację; sprzyjają decyzjom w stylu „raz kozie śmierć”; sprzyjają też „czarnym łabędziom” Taleba, czyli wydarzeniom niespodziewanym i radykalnie zmieniającym. Poprzednio były: opozycja w 2010 r. (Smoleńsk...), kwadratura 1999 (początek rządów Putina), koniunkcja 1988 (początek rewolucyjnych przemian tamtego czasu).
2025, Saturn i Neptun. Koniunkcje tych planet powtarzają się co 36 lat. Ich sens, to: „rozpad niewzruszonych gmachów”. Trzy poprzednie momenty dotkliwie naruszały (zwłaszcza) Rosję: podczas poprzedniej koniunkcji rozciągniętej na lata 1988-1991, silnej, bo z Uranem jako trzecim, najpierw odpadły peryferie czyli demoludy, potem rozpadł się sam tzw. ZSRR. Cykl wcześniej, 1953, umarł Stalin i powoli zaczęła się odwilż. Kolejny cykl wcześniej, 1917, odbyły się obie rewolucje.
To, co obserwujemy teraz wskazuje, że koniunkcje Saturn-Neptun nie tylko Rosję narażają na rozpad. Tym razem dżinn kolapsu dotknął wspólnotę Zachodu. Co do Rosji, jestem spokojny: spokojnie czeka na swoją kolej. Ma (trochę) czasu, obecne zbliżenie obu planet potrwa jeszcze rok.
Rafy i progi na rzece Jostedøla, foto. własna 2023.
By pisać komentarz, zaloguj się lub zarejestruj »